Nowy
Wszystkie dzieci wiedzą dziś, że mają swoje prawa. Napisano o tym wiele książek.
A co z obowiązkami?
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Ja nic nie muszę. Mała książka o obowiązkach
Wszystkie dzieci wiedzą dziś, że mają swoje prawa. Napisano o tym wiele książek.
A co z obowiązkami?
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Autor | Agnieszka Kazała |
Liczba stron | 96 |
Wymiary | 148x210 |
Oprawa | Twarda, szyta nićmi |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie Białe Pióro |
ISBN | 978-83-67788-27-4 |
Wszystkie dzieci wiedzą dziś, że mają swoje prawa. Napisano o tym wiele książek.
A co z obowiązkami?
Czy istnieją, by uprzykrzać życie, czy może mogą sprawić, że staniemy się superbohaterami w naszych domach?
Mała książka o obowiązkach pomoże Wam spojrzeć na te sprawy pod różnym kątem. Sami osądzicie, czy warto podejmować wyzwanie.
Musisz to przeczytać!
Polecam Wam tę niewielką książeczkę, przeczytajcie ją, na pewno nie raz się uśmiechniecie, może nie raz, tak jak i ja, porównacie jakieś wydarzenie z książki z tym z Waszego życia. Te krótkie historyjki naprawdę dają do myślenia. A nawet podpowiadają, w jaki sposób można rozwiązać pewne sprawy. Mi osobiście mega spodobał się sposób mamy na namówienie Mateusza do sprzątnięcia jego pokoju. A pomysłowość tego chłopca podczas poszukiwań skarpetek - uciekinierek, to po prostu było mistrzostwo! Dodatkowo w środku są ilustracje, które dzieci mogą pokolorować, są też tabelki do wypełnienia lub coś do dorysowania na pewnych stronach. Czyli mama czyta i jak najbardziej przeczytać może książkę dzieciom swoim, a potem dzieci dla zabawy wypełnią części rysunkowe i te, gdzie trzeba coś wpisać. Czyż to nie świetna zabawa dla rodzica i dziecka? Plus wspólnie spędzony czas podczas tej zabawy połączonej z czytaniem - same pozytywy!
Uczę swoje dzieci od małego, że nic w domu samo się nie zrobi. Ktoś musi naszykować dla nich śniadanie, ktoś musi posprzątać, czy zrobić zakupy, wynieść śmieci, nakarmić nasze pieski i papużki, zrobić obiad czy pranie. Najczęściej mama wykonuje wszystkie te zadania na spółkę z tatą, ale czasem potrzebuję pomocy i proszę o nią dzieci. Też czasem coś akurat robią innego, albo są zmęczeni i mi odmawiają, ale po jakimś czasie przypominam o tym , o co ich prosiłam i wykonują to zadanie. Bo na tym polega pomoc i współpraca. A w tej książeczce pani Agnieszki Kazała też właśnie o tej pomocy jest dużo. Żeby dziecko nie odczuwało tych obowiązków jako karę, czy jako coś co musi wykonać, tylko żeby chciało ono zrobić coś dla nas lub na naszą rodzicielską prośbę. Bo to że dzieci mają swoje prawa, to oni wiedzą od najmłodszych lat - nawet w szkole dzieciom o tym mówią. Jednak o obowiązkach dzieci czasem jakby zapominają, bo samo słowo - obowiązek - kojarzy się im z czymś niefajnym, z czymś, co muszą zrobić choć nie chcą. A to tak wcale nie musi wyglądać. W tej książeczce niejednokrotnie przeczytacie, że obowiązek może być fajną i ekscytującą przygodą, wystarczy trochę wyobraźni.
"Ja nic nie muszę. Mała książka o obowiązkach"
Książki dla dzieci, z tego Wydawnictwa i tej Autorki darzę ogromną miłością ????♥️ A to dlatego, że zawsze są one dopracowane w najmniejszym szczególe. Poza tym, nie dość że bawią to jeszcze i uczą. I teraz najfajniejsze ! Nasze dzieci, mogą być również częścią tych historii !! A to za sprawą tego, że wewnątrz lektury, możemy znaleźć ilustracje, które dziecko może pokolorować według własnego uznania !!! No po prostu, coś wspaniałego!!! Tak było również w tym przypadku, a ja postaram się Wam nieco przybliżyć i opowiedzieć o moich wrażeniach na temat przedstawianej opowieści :)
W tej historii, poznajemy małego Mateusza. Jak typowe dziecko, nie lubi on sprzątać swojego pokoju, wynosić i segregować śmieci, pomagać mamie w obowiązkach domowych. Sądzi, że te wszystkie czynności należą do mamy, bo skoro jest zawsze w domu, to powinna być to dla niej normalna czynność a wręcz rozrywka. Ale czy tak rzeczywiście jest? Czy np. jeżeli nie umyjemy zębów, to nie będziemy mieli z tego powodu żadnych nieprzyjemnych dla nas skutków? Czy zbieranie śmieci i upychanie ich po kątach, sprawi, że będziemy czuć się lepiej? O tych i innych sprawach, przeczytacie właśnie w tej książeczce :)
Ta książka jest tak naprawdę o tym, że każdy z nas ma jakieś określone zadania, które powinien wypełniać. Bo nie wykonywanie ich, może doprowadzić do odwrotnego wręcz efektu, niż ten zamierzony. Pokazuje też, że nie należy wszystkiego "zwalać" na rodziców. Bo mama, która jest w domu również wykonuje pracę. I to bardzo ciężką. To dzięki niej mamy zawsze wszystko wyprane, wyprasowane, ugotowane. To ona robi nam śniadania do szkoły i odrabia z nami prace domowe. A wcale nie musi. To nie jest jej obowiązek. Po prostu, każdy w domu ma określone czynności, w które się angażuje. A jeżeli możemy w czymś naszych rodziców wyręczyć, to powinniśmy im pomóc i to z wielką ochotą. Jest to bowiem dla nas zawsze cenna lekcja, podczas której możemy nauczyć się czegoś nowego i sprawić rodzicom drobną przyjemność.
Dlatego doceniamy naszych rodziców. Aktywnie włączajmy się w domowe obowiązki. Nie spoczywamy na laurach, licząc, że ktoś inny nas wyręczy. Nie przypisujmy komuś obowiązków, z którymi jesteśmy w stanie sami sobie poradzić. Uczmy się systematyczności i odpowiedzialności już od najmłodszych lat. Jestem pewna, że w przyszłości to zaprocentuje a poza tym, super jest, jak możemy pewne czynności wykonywać wspólnie z naszymi dziećmi. Wszak one uczą się od nas i naśladują to, co robimy.
Polecam Wam gorąco tę książeczkę. Dowiecie się, wielu ciekawych informacji na temat obowiązków oraz tego, co może się wydarzyć, gdy nie wypełniamy ich należycie. Ponadto, wasze pociechy mogą pokolorować ilustracje i dzięki temu, świetnie się bawić podczas lektury. Mogą poczuć, że mają wpływ na ostateczny wygląd tej książeczki. Dlatego polecam Wam ją z całego serduszka ❤️ Warto ????❤️ Bardzo dziękuję Autorce i Wydawcy za zaufanie, możliwość patronatu oraz za pamiątkowy, patronacki egzemplarz wraz z dedykacją. Zachęcam Was gorąco do lektury i przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ????????❤️