Nowy
Gdy na świecie pojawia się młodsza siostra, wszystkiego próbuje, wszystko psuje, to... ciężko jest to znieść. Czasem aż chciałoby się prosić los, by zabrał ją sobie. Ale czy wtedy będzie spokój? Adrian przekonał się o tym na własnej skórze.
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Tylko wróć
Gdy na świecie pojawia się młodsza siostra, wszystkiego próbuje, wszystko psuje, to... ciężko jest to znieść. Czasem aż chciałoby się prosić los, by zabrał ją sobie. Ale czy wtedy będzie spokój? Adrian przekonał się o tym na własnej skórze.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Autor | Małgorzata U. Laska |
Liczba stron | 120 |
Wymiary | 148x210 |
Oprawa | miękka |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie Białe Pióro |
ISBN | 978-83-66600-74-4 |
Adrian tęskni za ojcem, który założył nową rodzinę i mieszka za granicą. Nie akceptuje nowego partnera matki. Gdy w jego życiu pojawia się przyrodnia siostra – nie znosi jej. Przypadkowo spotyka w piwnicy dziwnego pająka, który za darowanie życia obiecuje spełnić jego życzenie. Chłopiec myśli, że się przesłyszał, ale narzeka na siostrę i życzy jej żeby zamieniła się w drzewo. Pająk gdzieś znika, a on zapomina o tej historii. Niestety dziewczynkę ktoś wykrada z mieszkania, poszukiwania nie dają rezultatu. Pod oknem wyrasta młoda jarzębina, którą ojczym chłopca zamierza wyciąć. Adrian wmawia sobie, że to musi być jego siostra. Dopiero teraz uświadamia sobie, jak bardzo ją kocha i jak duży błąd popełnił, zostawiając małe dziecko bez opieki.
Czy Adrianowi uda się odnaleźć pająka i wymóc na nim cofnięcie zaklęcia? Co ma z nim wspólnego legenda o kosmicznych szklanych tunelach niedaleko Babiej Góry? Jaki wpływ na życie rodziny będzie miała jarzębina i czy chłopcu uda się ją uratować?
Główny przekaz książki to problem zaakceptowania nowej sytuacji przez dziecko, gdy rodzice postanowią się rozwieść. Dodatkowo Autorka porusza problem ochrony środowiska. Bohater z dnia na dzień angażuje się w opiekę nad drzewkiem, zauważa przemiany jakie zachodzą w ciągu czterech pór roku w zwykłej jarzębinie. Dba o nią, pielęgnuje i chroni. Drzewko jest tu tylko symbolem i czytelnik do końca nie wie, czy dziewczynka została porwana czy też w nie zamieniona. Jedno jest pewne, nie wolno zostawiać otwartych drzwi mieszkania...
Wspaniała
Był ogromny, kosmaty. Odwłok miał metalicznie błękitny z dziwnym żółtawym wzorem. Odnóża niebieskie z żółtymi plamkami, które mieniły się jak małe neonki. Główka była ciemniejsza z widocznymi szczękoczułkami... Zastanawiasz się kto to?
Czyżby bohater książki Małgorzaty Urszuli Laski „Tylko wróć!”? Po części tak, gdyż to postać, która tak szybko, jak się zjawia, tak szybko znika. I to dosłownie. To pająk, którego spotkanie w piwnicy nie przyniosło nic dobrego. Oj, nie jeden raz żałował Adrian, że nie zakończył jego żywota. Oj, jakże często sam sobie zarzucał głupotę. Tak to jest, gdy człowiek ma dobre serce. A Adrian ma. Ulitował się, bo widok egzotycznego owada wzbudził w nim ciekawość. Tym bardziej, że rozumiał jego mowę, co ów nie omieszkał wykorzystać. Obiecał spełnić jego każde życzenie.
Gadający pająk? Gadający tak, że można go... zrozumieć? O co tu chodzi? Zastanawiasz się, gdy nagle pstryk i pająka nie ma. On zniknął – to fakt, lecz zostały kłopoty – i to same. Adrian, dotychczas starszy brat Emilki, nagle staje się... jedynakiem z zastanawiającym drzewem jarzębiny za oknem. Dziwy? Ogromne, bo niby wszystko w porządku, a jednak nie do końca. Nos podpowiada Adrianowi, że ktoś maczał ręce (a raczej odnóża) w magii. A może – dociekasz wraz z chłopcem idąc ramię w ramię tą samą drogą dedukcji – może to nie przypadek? Może to skrzętnie ukartowany plan?
Nic więcej z fabuły nie zdradzę, a to, co dotychczas powiedziałam, to jedynie zarys „Tylko wróć!”. Po tą książkę bowiem trzeba sięgnąć, zaszyć się a nią, jak z kot po kocem i przeczytać. Można mruczeć podczas przewracania kartek, można miauczeć i chlipać mleko ze spodka. Można sączyć gorącą czekoladę z kleksem śmietanki na wierzchu. Można wszystko, byleby tylko dostrzec sens czytanej historii.
Emilka rodzi się, gdy Adrian swój pokój ma za królestwo – Jego Królestwo, do którego nagle wkracza siostra. I to młodsza. W owym księstwie zjawia się bobas, który uzurpuje sobie rodziców na wyłączność. Bobas, który wszystko zmienia i nic już nie jest takie, jak wcześniej. Nawet... chłopiec się zmienia.
Całe mieszkanie okazuje się być za małe na tą czwórkę, bo i mama z racji bycia mamą w nim jest, i ojczym, z racji... bezrobocia. Cztery osoby w czterech ścianach, a najmniejsza jest tą najgłośniejszą szefową. W oczach Adriana wszystko się pogorszyło. A wszystkiemu winna jest Emilka. Wcześniej było lepiej, a ona wszystko zepsuła.
Jak się czuje Adrian? Czy ktoś się nim interesuje? Ktoś go w ogóle dostrzega? Nawet własny ojciec, który zawsze był dobry i kochany i choć na odległość, to zawsze mógł na niego liczyć, a teraz? Nawet on odwraca się od syna. Obiecuje i na tym się kończy. Obiecuje i słowa nie dotrzymuje – nawet on się zmienił. A Adrian? Adrian to dziecko pełne uczuć, pragnień i potrzeb – czy ktoś o nim pamięta? Czy jest widziany przez innych? Przecież wszystkich przyciąga mała siostra. To ona jest najpiękniejsza, najbardziej urocza i rozkoszna...
Historia nakreślona przez Małgorzatę Urszulę Laskę, choć prosta i poniekąd normalna, okazuje się być książką psychologiczną. Dla dorosłych. Dla rodziców. I choć wszystkich fascynuje mała Emilka, księżniczka, która zniknęła przez nieuwagę Adrianka, to wbrew pozorom książka nie jest o niej. „Tylko wróć!” skupia się na chłopcu, Adrianie. Dlaczego?
Przeczytaj i sam się przekonaj. Oceń.
Przeczytaj i popatrz na siebie, zwłaszcza jeśli jesteś rodzicem dzieci w podobnym wieku.
Przeczytaj i los książkowego chłopca przenieś na dywan własnego mieszkania.
Co czuje starsze dziecko, gdy na świecie pojawia się młodsze rodzeństwo? Co dzieje się z uczuciami innych dzieci, które nagle, z dnia na dzień, schodzą na „dalsze tło”?
Z każdą czytaną stroną rośnie zarówno ciekawość fabuły, jak i liczba pytań, które domagają się odpowiedzi – Twojej odpowiedzi. To książka, która otwiera oczy, oczyszcza myślenie i zmienia uczucia. „Tylko wróć!” resetuje dotychczasowe przekonania.
Autorka, Małgosia Urszula Laska udowadnia, że nie tylko dorośli mają rację. Oj, nie tylko.
Bardzo wciągająca książka. Budzi dziecko w czytelniku – czy można chcieć więcej?